Włoska szkoła przeżywa największy w swojej historii kryzys.
Uczniowie masowo demolują budynki szkolne, tłumacząc, że chcieli się trochę rozerwać. Brutalny gwałt to według nich tylko zabawa. Narkotyki, gra w karty i seks podczas lekcji są na porządku dziennym.
Do gimnazjum Livatino w neapolitańskiej dzielnicy San Giovanni, gdzie siedmiu uczniów zgwałciło niepełnosprawną koleżankę, a potem nagrany film rozpowszechniło w internecie, wysłano ekipę psychologów. Szefujący grupie Raffaele Felaco, wiceprezydent związku psychologów włoskich, swój pobyt w placówce podsumował: – Między uczniami panuje hierarchia identyczna jak między małpami, bazuje ona na współzawodnictwie. To, jakie miejsce zajmujesz, zależy od stopnia twojej agresywności.
W jednej ze szkół pod Turynem uczniowie znęcali się nad kolegą z zespołem Downa. W Palermo grupa chłopców w wieku od 12 do 18 lat zgwałciła 14-letnią, upośledzoną umysłowo uczennicę. W maleńkim Tempo Pausania koło Sassari trzech uczniów podstawówki (najmłodszy, będący szefem grupy, ma 11 lat, a najstarszy o dwa więcej) wielokrotnie wykorzystywało seksualnie dziewięcioletnią dziewczynkę. Trzej nieletni z Nuoro (Sardynia) zmusili 13-letnią koleżankę do rozebrania się i zrobili zdjęcia, które potem upowszechnili w internecie. Grożąc, że pokażą je rodzicom, zmuszali ofiarę do seksu.
więcej
A co się dzieje u nas w szkołach? Czyżbyśmy i my za tym optowali w naszych szkołach??? Czy nie o to przypadkiem chodzi wszelkiego rodzaju liberałom i przemądrzałym naprawiaczom „sklerykalizowanego” społeczeństwa?