Papież Jan Paweł II w swojej książce „Pamięć i tożsamość” pisze:
„ ... to z czym mamy do czynienia we współczesnym świecie, to legalnie usankcjonowana eksterminacja ludzkich istnień już poczętych choć jeszcze nie narodzonych. ... eksterminacja, która zalegalizowana została nie mniej tylko przez demokratycznie wybrane parlamenty, które nawołują jednocześnie do postępu społecznego i ludzkiego.” I dalej : „Jest więc rzeczą w pełni uzasadnioną konieczność zadania sobie pytania, czy tego rodzaju fakty nie są jeszcze jedną, nową ideologią zła, być może bardziej niebezpieczną i subtelną, bo ukrytą. Ideologią która próbuje przeciwstawić ‘ludzkie prawa’ rodzinie i samemu człowiekowi.”
Tego rodzaju demokracje, które legalizują i sankcjonują zło są po prostu złymi i nieludzkimi demokracjami, a co jest jeszcze bardziej perfidne i przewrotne, to fakt, że powołują się przy tym na wartości humanistyczne i ludzkie. Co to za humanizm, który zabija i legalizuje zabijanie? Co to za humanizm, który właśnie człowiekowi szkodzi i neguje jego najbardziej odstawowe prawo do życia.
A wtedy może warto jednak także odwołać się do historii i zobaczyć co działo się tam, gdzie z polityki usiłowano wyeliminować za wszelką cenę Boga i prawa moralne?
czytaj dalej w : serwisie rekolekcyjnym