29 marca 2007

rekolekcje 38 ...



Kardynał Godfried Danneels – prymas Belgii odpowiadając na pytanie o poczucie grzechu u współczesnego człowieka powiedział:

To jest uniwersalny problem kryzysu poczucia grzechu w Europie. Sens grzechu przestaje istnieć, bo człowiek uważa, że jest samowystarczalny i sam określa, co jest dobre, a co złe. I to jest to fundamentalny kryzys religijny.

Można by napisać nawet bardziej zdecydowanie, że jest to fundamentalny kryzys człowieczeństwa. Człowiek bowiem będąc istotą skończoną i ułomną (a tak niewielu chce się do tego przyznać) nie może decydować o dobru i złu, nie może ustanawiać nawet w najbardziej demokratycznym głosowaniu co jest dobre, a co złe. Próby ale i efekty tych prób możemy z przerażeniem obserwować we współczesnych postmodernistycznych społeczeństwach, gdzie zboczenia, perwersje i ewidentne zło są uznawane za dobro, a dobro staje się wstydliwe i musi się tłumaczyć.

W takiej sytuacji oczywistym jest, że mówienie o grzechu, o winie, o nawróceniu jest nie tylko niemodne, ale nawet naganne, a co najmniej ośmieszane i lekceważone. To nie są fanaberie i wymysły sklerotycznego klechy. Wystarczy bowiem zobaczyć kilka programów telewizyjnych, przejrzeć kilka portali internetowych, czy przeczytać kilka popularnych gazet, żeby zobaczyć, co tam jest chwalone, gloryfikowane, uznawane i dopuszczalne, a co jest poddawane w wątpliwość, ośmieszane, wyśmiewane i krytykowane.

czytaj dalej w : serwisie rekolekcyjnym