"Katolicyzm jest niczym, jeśli nie jest wszystkim, a jego nazwa, która oznacza powszechność, byłaby kłamliwa, gdyby z tej płaszczyzny, jedynej opatrznościowej, znikł choćby jeden punkt. Twierdzenie to samo już wskazuje obejmowany zakres; odrzuca przy tym bezwarunkowo tak bardzo rozpowszechnione pojęcie religii, która miałaby swój czas, swoją ograniczoną dziedzinę, nie przenikając całej otaczającej nas atmosfery, którą oddychamy, wszelkich form naszej działalności. Wielu z nas, nie zdając sobie z tego w pełni sprawy, żyje i rozumuje tak, jak gdyby Chrystus nie obejmował swą troską natury, nauki, życia publicznego, jak gdyby jedynymi prawdziwymi katolikami byli ludzie tworzący grupę, którą nazwano profesjonalistami zagadnień wyznaniowych" -takie słowa do przemyślenia podsuwa nam M. Blondel w Filozoficznych wyzwaniach chrześcijaństwa.
czytaj dalej ...