Z jednej strony socjologowie zauważają, że przesuwa się w górę wiek dojrzałości. Coraz więcej ludzi - z metryki niby dorosłych - wykazuje cechy niedojrzałych emocjonalnie i społecznie nieodpowiedzialnych nastolatków. Można coraz częściej spotkać 40-tolatków (a nawet starszych), którzy myśleniem i poziomem odpowiedzialności pozostali na poziomie dzieci z młodszych klas szkoły średniej. Ustawiczne niezadowolenie, pretensje do wszystkich, brak poczucia przynależności i odpowiedzialności za grupę społeczną, nieumiejętność odnalezienia się, postawa jedynie roszczeniowa, nadmierne krytykanctwo, niefrasobliwość, myślenie egoistyczne i egocentryczne, to cechy właśnie dorastającej młodzieży, która dopiero wchodzi w życie społeczne. Niestety według socjologów, ostatnio to także cechy coraz większej ilości osób, które biologicznie dawno już powinny wyjść z okresu dojrzewania. Biologicznie dorośli, psychologicznie, społecznie, emocjonalnie i religijnie są nadal niedojrzali, zatrzymali się na poziomie dziecka.
czytaj dalej w : serwisie rekolekcyjnym