10 maja 2007

demitologizacja męczeństwa w imię nauki – 1 ...

Nie wiem, gdzie znalazłem ten tekst (chyba na jakimś forum dyskusyjnym), ale sądzę że warto go tu opublikować, aby pomóc obalaniu mitów w dyskusjach szkalujących przeszłość Kościoła Katolickiego. Jeśli przeczyta to autor tekstu będę wdzięczny za podanie źródła.

Giordano Bruno

W Wenecji przebywał (1592) na zaproszenie możnego szlachcica Giovanniego Mocenigo, który chciał, by ten nauczył go mnemotechniki oraz wprowadził go w tajniki ezoteryki i magii. Jednak po kilku tygodniach Mocenigo zorientował się, że Bruno go oszukał, mimo że z góry dostał do niego dużo pieniędzy. Kiedy Bruno zamierzał wyjechać do Frankfurtu, Mocenigo wraz z przyjaciółmi związali go i 23 maja 1592 zadenuncjowali trybunałowi inkwizycyjnemu. (...)

Oskarżony o bluźnierstwa i szerzenie kłamstw Bruno został skazany na publiczne odwołanie i potępienie swoich heretyckich pism. Zgodził się na ten wyrok i odwołanie swoich teorii, co miało się odbyć w styczniu 1593 roku w Rzymie. Jednak po przewiezieniu tam Bruno zmienił zdanie, nie chcąc odwołać błędów zawartych w swoich pismach. Uwięziony trwał w uporze przez sześć kolejnych lat. (...) Wówczas Trybunał Inkwizycyjny uznał go za zatwardziałego heretyka i dał mu 40 dni na zastanowienie się i odwołanie głoszonej nauki. Zapadła także decyzja o poddaniu Bruna torturom.

15 lutego 1599 Bruno został wezwany przed Trybunał do wyrzeczenia się błędnych i bluźnierczych tez. Jeśliby się zgodził, czekałaby go uroczysta abiuracja publiczna oraz kara kanoniczna za porzucenie stanu duchownego. Bruno odrzucił tę sugestię sądu. Początkowo zgodził się na polubowne zakończenie sprawy – publiczne wyrzeczenie się swoich tez, ale jednocześnie złożył na ręce papieża Klemensa VIII obszerny memoriał uzasadniający twierdzenia, które miał publicznie odwołać. Pod koniec roku, podczas 22 spotkania Bruna z inkwizytorami sprawa się zamknęła. Dumny ze swoich poglądów Bruno nie chciał nic odwoływać. Został przekazany gubernatorowi Rzymu i skazany na spalenie na stosie (wyrok zatwierdził sam papież Klemens VIII). W ostatecznym akcie łaski pozostawiono mu osiem dni na odwołanie błędnych nauk i powrót do stanu duchownego w celu uniknięcia kary. Bruno z prawa łaski nie skorzystał. 17 lutego 1600 został publicznie spalony na stosie jako herezjarcha.

Inkwizycja wykazała się więc wręcz anielską cierpliwością i dobrą wolą, dając mu kolejne terminy i starając się doprowadzić do ugody.

Tyle autor wypowiedzi o Giordano Bruno.

Warto jednak też wiedzieć, że w ciągu tylko dwóch lat Rewolucji Francuskiej zginęło 6-krotnie więcej ludzi, niż w ciągu 300 Hiszpańskiej Inkwizycji. W imię ideałów nauki i postępu w imię „wolności, równości i braterstwa" głoszonych przez Francuską Rewolucję rżnięto w czambuł wszystkich, którzy ośmielali się nie zgadzać z jaśnie oświeconymi liberałami = antyreligijnymi fanatykami, których i dzisiaj przecież nie brakuje.