23 listopada 2007

pozorna logika ...

Niby logiczne rozumowanie podane na jednym z forów

1. Bóg jest wszechmocny
2. Bóg jest dobrem i tylko dobrem
3. Istoty dobre starają się w miarę swoich możliwości eliminować zło
4. Nie ma rzeczy niemożliwej dla istoty która jest wszechmocna więc:
5. Istota wszechmocna może całkowicie wyeliminować zło
6. Dobra istota która jest wszechmocna wyeliminowałaby zło całkowicie (na miarę swoich nieskończonych możliwości)
7. Skoro tak to istnienie zła zaprzecza istnieniu nieskończenie dobrej i wszechmocnej istoty

Możemy dodać - skoro bóg jest stwórcą wszechrzeczy to stworzył również zło. Skoro tak- to jak może być dobrem i tylko dobrem ?

Jak pisze dalej autor postu:
Wnioskowanie to było i nadal jest jednym z poważniejszych problemów dla teologów chrześcijaństwa ...
************************

Otóż należy odpowiedzieć, że wnioskowanie to nie jest problemem chrześcijaństwa, bo jest ono logicznie niepoprawne i jako takie jest raczej problemem dla jego twórcy, ale nie dla chrześcijaństwa. Problem istnienia zła został już bowiem rozwiązany kilkaset lat temu przez św. Tomasza z Akwinu w jego słynnych dowodach na istnienie Boga.

A żeby nie być gołosłownym w twierdzeniu, że rozumowanie powyższe jest logicznie niepoprawne prześledźmy po kolei jego przesłanki i wniosek:

1. Bóg jest wszechmocny - niewątpliwie jest, inaczej nie byłby Bogiem
2. Bóg jest dobrem i tylko dobrem – niewątpliwie jest inaczej byłby zaprzeczeniem samego siebie czyli bytem logicznie sprzecznym
3. Istoty dobre starają się w miarę swoich możliwości eliminować zło - oczywiście tak
4. Nie ma rzeczy niemożliwej dla istoty która jest wszechmocna więc: - i tutaj jest pierwsza pomyłka, bo Bóg nałożył sam sobie ograniczenie swojej wszechmocy stwarzając byty wolne, jakim jest także autor tego rozumowania
5. Istota wszechmocna może całkowicie wyeliminować zło - może, o ile nie łamie to wolności danej stworzonym bytom wolnym
6. Dobra istota która jest wszechmocna wyeliminowałaby zło całkowicie (na miarę swoich nieskończonych możliwości) - ponownie błąd, bo Wszechmocna Istota Dobra, nie potrafi, nie może wyeliminować zła wbrew wolności danej bytom stworzonym. Jedynym bowiem sposobem na wyeliminowanie zła jest odebranie wolności bytom stworzonym, jako wolne, a więc i autorowi powyższego, przewrotnego i niepoprawnego rozumowania.

7. Skoro tak to istnienie zła zaprzecza istnieniu nieskończenie dobrej i wszechmocnej istoty - absolutnie nieprawda, bo istnienie zła jedynie dowodzi, że wolność nam dana nie jest złudzeniem, co więcej istnienie zła dowodzi, że to my źle wykorzystujemy wolność i niejako stwarzamy zło niszcząc dobro bytów stworzonych przez Boga jako dobre. I tylko (albo AŻ tyle).

Tak więc istnienie zła wcale nie zaprzecza istnieniu Nieskończenie Dobrej i Wszechmocnej Istoty – Boga.
Obawiam się, że gdyby owa Nieskończenie Dobra Istota skutecznie wyeliminowała zło, czyli odebrała nam wolność wyboru, to wtedy dopiero podniósłby się raban i udowadnianie, że brak wolności zaprzecza istnieniu Boga. Skoro bowiem już same próby zawarte w dekalogu tak wielkie wywołują sprzeciwy i bunty.