Ci, którzy żądają od kościoła instytucjonalnego doskonałości i bezbłędności zapominają, że Chrystus założył Kościół nie wśród aniołów, ale wśród ludzi. I dlatego oczekiwanie, że wszyscy jego członkowie już są w stanie doskonałości jest po prostu nieporozumieniem i demagogią.
Członkowie Kościoła (także księża i biskupi) dopiero do doskonałości dążą. Kiedy się tak otwarcie i demagogicznie opluwa Kościół i błędy jego liderów w przeszłości, warto pamiętać o tym, że jest to wspólnota ludzi dopiero do doskonałości dążących, a nie już gotowych aniołów.