4 stycznia 2010

oto czynię wszystko nowe ...


Oglądając „Pasję”, pamiętam taką scenę, kiedy Jezus upada po raz kolejny pod krzyżem i wtedy podchodzi do Niego Jego Matka. Bez słów, samym tylko wzrokiem zadaje pytanie: „co to wszystko znaczy, po co to wszystko?” I Jezus zakrwawiony, zmaltretowany, leżący pod krzyżem odpowiada mocnym, stranowczym głosem: „oto czynię wszystko nowe”.

Tak, dla naszego zbawienia, dla odtworzenia swojego stworzenia Bóg „musiał” się wcielić i umrzeć w taki właśnie sposób.
Kiedy na początku Bóg stworzył świat, dokonał tego mocą swojego stwórczego Słowa.

Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo.
Ono było na początku u Boga.
Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało.
” (J 1:1-3)

Nowe stworzenie, odtworzenie pierwotnej świętości stworzenia dokonało się właśnie w ten sposób poprzez wcielenie i mękę Syna Bożego. Słowo Boże stworzyło świat, Słowo Boże odtwarza go przez swoją Mękę, Śmierć i Zmartwychwstanie.

A zatem, jak przestępstwo jednego sprowadziło na wszystkich ludzi wyrok potępiający, tak czyn sprawiedliwy Jednego sprowadza na wszystkich ludzi usprawiedliwienie dające życie. Albowiem jak przez nieposłuszeństwo jednego człowieka wszyscy stali się grzesznikami, tak przez posłuszeństwo Jednego wszyscy staną się sprawiedliwymi.” (Rz 5:18-19)

Wszystko poddałeś pod jego stopy. Ponieważ zaś poddał Mu wszystko, nic nie zostawił nie poddanego Jemu. Teraz wszakże nie widzimy jeszcze, aby wszystko było Mu poddane. Widzimy natomiast Jezusa, który mało od aniołów był pomniejszony, chwałą i czcią ukoronowanego za cierpienia śmierci, iż z łaski Bożej za wszystkich zaznał śmierci. Przystało bowiem Temu, dla którego wszystko i przez którego wszystko, który wielu synów do chwały doprowadza, aby przewodnika ich zbawienia udoskonalił przez cierpienie. Tak bowiem Ten, który uświęca, jak ci, którzy mają być uświęceni, z jednego /są/ wszyscy. Z tej to przyczyny nie wstydzi się nazywać ich braćmi swymi ... aby przez śmierć pokonać tego, który dzierżył władzę nad śmiercią, to jest diabła, i aby uwolnić tych wszystkich, którzy całe życie przez bojaźń śmierci podlegli byli niewoli.” (Hbr 2:8-11, 14b-15)