Jest na pewno tak, że wiara dzisiaj nie jest sprawą ani łatwą, ani oczywistą, nie jest niepodważalna, nie jest czymś naturalnym i niekwestionowanym. O wiarę trzeba jednak walczyć, trzeba ją rozumieć, trzeba ją rozwijać, trzeba jej strzec. Wiara jest ogromnym skarbem, który Bóg złożył w naszym sercu, a my „przechowujemy ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas.” (2 Kor 4,7) Wiarę trzeba więc najpierw rozpoznać jako skarb, zrozumieć i chronić. I temu właśnie mają służyć okresy skupienia i rekolekcje. Rozpoznawaniu wiary, jako skarbu, powierzonego indywidualnie, każdemu z nas. W przeciwnym wypadku, w sytuacji kryzysu, sami jesteśmy odpowiedzialni z jej utratę i osłabienie. A tak często się dzisiaj dzieje, że ludzie wychowani (?) w wierze tracą ją, odchodzą od niej – dla różnych przyczyn- zapierają się wiary i Boga, odrzucają przykazania. Pośród tych przyczyn utraty wiary, obok czysto zewnętrznych, najważniejsza jednak jest zawsze!!! własna niedbałość, niedorozwój, lekceważenie i brak troski o jej pogłębienie. Oczywistym jest, że czasami gorszące zachowanie niektórych duszpasterzy ma swój niemały udział w osłabieniu wiary, ale dlatego tym bardziej potrzeba nam wiary odpowiedzialnej i dorosłej, wiary mocnej i głębokiej, aby umieć te sytuacje kryzysowe przetrwać, wyjść z nich zwycięsko, z wiarą bardziej dojrzałą i pogłębioną.
czytaj dalej