Pewien bardzo czynny zawodowo mężczyzna udał się do mnicha i zapytał go:
- Co ci daje to milczące życie jakie od lat prowadzisz?
Mnich nabierając wodę ze studni powiedział do swojego gościa:
- Spójrz w głąb tej studni. Co widzisz?
- Nic nie widzę – stwierdził gość.
Po pewnym czasie, zakonnik, który stał nieruchomo, ponownie zwrócił się do gościa:
- Spójrz teraz! Co widzisz w studni?
Człowiek spojrzał jeszcze raz i powiedział:
- Teraz widzę siebie samego, odbijam się w wodzie.
Mnich wyjaśnił:
- Widzisz, gdy zanurzam wiadro, woda jest poruszona i nic nie możesz zobaczyć. Teraz natomiast woda jest spokojna i możesz zobaczyć swoje odbicie. Taki właśnie jest efekt milczenia: człowiek dostrzega samego siebie.
Bruno Ferrero - „Czasami wystarcza promyk słońca”.