28 maja 2009

myślenie emocjami i wyciskanymi łzami …

Szantaż emocjonalny, to jedna z najskuteczniejszych broni w rękach „społecznych reformatorów” natury ludzkiej.

Wzruszenie, współczucie, ból mają nam przesłonić rozum i sumienie i skłonić do zmiany prawa czy zwyczajów społecznych.
Medialni specjaliści, bioetycy laiccy i etatowi komentatorzy takich spraw nie zwracają jednak na to uwagi. Dla nich realny dramat ludzki jest tylko okazją do obalania kolejnych moralnych tabu. Cierpienie matki człowieka w stanie wegetatywnym czy strach doszczętnie sparaliżowanego człowieka jest dla nich narzędziem, za pomocą którego chcą nie tyle pomóc ludziom z problemami, ile pozbyć się problemu poprzez jego likwidację.

A przy okazji zniszczyć fundujące naszą cywilizację zasady moralne i prawne, które jednoznacznie głoszą, że nie wolno zabijać ludzi niewinnych i że lekarz jest powołany do leczenia, a nie likwidacji chorych. Emocje, jakie wywołują wstrząsające historie, stanowią zaś znakomity kamuflaż dla prawdziwych intencji i zamiarów „zwolenników eutanazji”.


Tomasz P. Terlikowski - Don BOSCO, 4/2009