„W społeczeństwie ponowoczesnym wartości religijne i moralne kojarzą się często z przykrymi ograniczeniami jako przeciwieństwo szczęścia i stają się przedmiotem negocjacji lub swobodnego wyboru. Negocjuje się z Bogiem, negocjuje się z partnerami życia społecznego”.
„Pluralizm moralny jest swoistą sygnaturą czasów dzisiejszych, podobnie jak sekularyzacja. Wielu ludzi współczesnych niechętnie opowiada się za wartościami absolutnymi, a część z nich jest zdezorientowana i nie dostrzega jednoznacznych kryteriów rozstrzygających o dobru i złu moralnym”.
Zaledwie jedna trzecia dorosłych Polaków „przyznaje, że zasady moralne katolicyzmu są wystarczające i najlepsze”.
„Największe rozbieżności między doktryną moralną Kościoła katolickiego, a moralnością w życiu codziennym widać w sferze małżeńsko-rodzinnej”
za: www.wiara.pl