5 lutego 2003

Dzięki wielkie za ostatnie posty. W Belgii nie miałem zbyt wiele czasu, a po powrocie do Polski odwiozłem siostrzenicę do domu. Z domu jednak nie próbuję tutaj wchodzić ze względu na słaboœć połšczenia (wiadomo TPSA górom :-). Zgadazam się co do myœli zawartych w pismach œw. Ludwika. Toż ja sam ustawicznie narażam się wszystkim "walšc prawdš na oœlep". Chociaż czasami jest się zmęczonym ... :-)
Niemniej jednak dzięki za posty i myœli w nich zawarte. Cieszę się z możliwoœci kontaktu nawet w ten sposób. Pozdrowienia serdeczne, tym razem z Mikołowa.