Bóg miłuje pokornych
Czytanie z Księgi Syracydesa.
Synu, z łagodnością wykonuj swe sprawy, a każdy, kto jest prawy,
będzie cię miłował. O ile wielki jesteś, o tyle się uniżaj, a znajdziesz łaskę
u Pana. Wielka jest bowiem potęga Pana i przez pokornych bywa chwalony.
Na chorobę pyszałka nie ma lekarstwa, albowiem nasienie zła w nim
zapuściło korzenie. Serce rozumnego rozważa przypowieści, a ucho słuchacza jest
pragnieniem mędrca.
Oto słowo Boże.
Psalm
responsoryjny Ps
68 (67), 4-5ac. 6-7ab. 10-11
(R. : por. 11b)
Refren:
Ty, dobry Boże, biednego ochraniasz.
4 Sprawiedliwi cieszą się i weselą przed Bogiem,
*
i rozkoszują radością.
5 Śpiewajcie Bogu, grajcie Jego imieniu, *
cieszcie się Panem, przed Nim się weselcie.
Refren.
6 Ojcem sierot i wdów opiekunem *
jest Bóg w swym świętym mieszkaniu.
7 Bóg dom gotuje dla opuszczonych, *
jeńców prowadzi ku lepszemu życiu.
Refren.
10 Deszcz obfity zesłałeś, Boże, *
Tyś orzeźwił swoje znużone dziedzictwo.
11 Twoja rodzina, Boże, znalazła to mieszkanie, *
które w swej dobroci dałeś ubogiemu.
Refren.
Drugie czytanie Hbr
12, 18-19. 22-24a
Stare i Nowe przymierze
Czytanie z Listu do Hebrajczyków.
Bracia:
Nie przystąpiliście do dotykalnego i płonącego ognia, do mgły, do
ciemności i burzy ani też do grzmiących trąb i do takiego dźwięku słów, iż
wszyscy, którzy go słyszeli, prosili, aby do nich nie mówił.
Wy natomiast przystąpiliście do góry Syjon, do miasta Boga
żyjącego, Jeruzalem niebieskiego, do niezliczonej liczby aniołów, na uroczyste
zebranie, do Kościoła pierworodnych, którzy są zapisani w niebiosach, do Boga,
który sądzi wszystkich, do duchów sprawiedliwych, które już doszły do celu, do
pośrednika Nowego Testamentu, Jezusa.
Oto słowo Boże.
Śpiew
przed Ewangelią Mt
11, 29ab
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie,
bo jestem cichy i pokorny sercem.
Aklamacja:
Alleluja, alleluja, alleluja.
Ewangelia Łk
14, 1. 7-14
Kto się wywyższa, będzie poniżony,
a kto się poniża, będzie wywyższony
X Słowa
Ewangelii według świętego Łukasza.
Gdy Jezus przyszedł do domu pewnego przywódcy faryzeuszów, aby w
szabat spożyć posiłek, oni Go śledzili.
I opowiedział zaproszonym przypowieść, gdy zauważył, jak sobie
wybierali pierwsze miejsca. Tak mówił do nich: «Jeśli cię kto zaprosi na ucztę,
nie zajmuj pierwszego miejsca; by czasem ktoś znakomitszy od ciebie nie był
zaproszony przez niego. Wówczas przyjdzie ten, kto was obu zaprosił, i powie
ci: “Ustąp temu miejsca”; i musiałbyś ze wstydem zająć ostatnie miejsce.
Lecz gdy będziesz zaproszony, idź i usiądź na ostatnim miejscu.
Wtedy przyjdzie gospodarz i powie ci: “Przyjacielu, przesiądź się wyżej”; i
spotka cię zaszczyt wobec wszystkich współbiesiadników. Każdy bowiem, kto się
wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony».
Do tego zaś, który Go zaprosił, rzekł: «Gdy wydajesz obiad albo
wieczerzę, nie zapraszaj swoich przyjaciół ani braci, ani krewnych, ani zamożnych
sąsiadów, aby cię i oni nawzajem nie zaprosili, i miałbyś odpłatę. Lecz kiedy
urządzasz przyjęcie, zaproś ubogich, ułomnych, chromych i niewidomych.
A będziesz szczęśliwy, ponieważ nie mają czym tobie się
odwdzięczyć; odpłatę bowiem otrzymasz przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych».
Oto słowo Pańskie.
Homilia
Aby być szczęśliwym trzeba być pokornym!!! Trudna to prawda i bardzo niepopularna...
Przecież człowiek pokorny jest na każdym kroku wykorzystywany, wyśmiewany, jest
słaby, niezaradny, nie ma – koniecznej w współczesnym świecie – asertywności,
jest życiowym niedorajdą. A Chrystus wielokrotnie w Ewangeliach nawołuje do
pokory i skromności, do nie wywyższania się i ustępowania, do nie odpowiadania
złem na zło, gwałtem na gwałt, do nadstawiania drugiego policzka. Czy to jest
realne i możliwe we współczesnym życiu, gdzie każdy musi być silny, asertywny,
znać swoją wartość, umieć się bronić i dbać o swoje PR?
Co więcej św. Piotr w swoim pierwszym liście pisze coś, co może razić i
zniechęcać:
"Najmilsi:
Wszyscy wobec siebie wzajemnie przyobleczcie się w pokorę, Bóg bowiem pysznym
się sprzeciwia, pokornym zaś daje łaskę. Upokórzcie się więc pod mocną ręką
Boga, aby was wywyższył w stosownej chwili. Wszystkie troski wasze przerzućcie
na Niego, gdyż Jemu zależy na was. Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik
wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć. Mocni w wierze
przeciwstawiajcie się jemu. (…) A Bóg wszelkiej łaski, Ten, który was powołał
do wiecznej swojej chwały w Chrystusie, gdy trochę pocierpicie, sam was
udoskonali, utwierdzi, umocni i ugruntuje. Jemu chwała i moc na wieki wieków.
Amen. 1 P 5, 5-11"
Pokora, skromność, uległość, posłuszeństwo są w ogóle bardzo
nielubianymi a nawet niebezpiecznymi zaletami. Często kojarzone są z czołobitnością,
serwilizmem, słabością, nijakością, koniunkturalizmem i konformizmem. Czy tak
jest naprawdę? Czy rzeczywiście pokora i skromność w życiu codziennym skazują
nas na słabość i nijakość?
To są na pewno trudne pytania i nie ma na nie łatwych odpowiedzi. Co
więcej, wydaje się, że współcześnie tylko siła przebicia i ambitne wywyższanie
się, a nawet czasami arogancja dają większe szanse i lepszą pozycję. Czy
katolicy to ludzie słabi, potulni i zastraszone życiowe niedorajdy?
Odpowiedź można znaleźć w dzisiejszej Ewangelii, kiedy Chrystus mówi:
"Każdy bowiem, kto się wywyższa,
będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony.", ale i w
słowach św. Piotra, który wyraźnie przestrzega: " Bądźcie trzeźwi!
Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć.
Mocni w wierze przeciwstawiajcie się jemu." Jest bowiem rzeczywiście tak, że diabeł kusi i szuka jakby
wciągnąć nas w swoje sidła: pychy, pewności siebie, zarozumiałości, arogancji,
megalomanii, zuchwałości i buty. Od początku, od czasów raju ustawicznie
podsuwa człowiekowi to samo, czym on sam zgrzeszył przeciwko Bogu, czyli po
prostu pychę i zarozumiałość.
Odpowiedzią na tę pokusę jest łaska pokory i
uniżenia się przed Bogiem, uznania swojej słabości i niedoskonałości, a jednocześnie
uznania mocy i potęgi, Tego, Który JEST. Odpowiedzią jest łaska zdania się
całkowicie na zbawczą wolę Boga. Pokora jest fundamentem
wszelkich cnót. Uznaj więc swoją niemoc przed Bogiem, a On cię wywyższy w
stosownej chwili. Proś o Jego moc, łaskę i siłę. Tylko z Nim możesz zwyciężyć
każdą słabość i tylko w Nim znajdziesz pokój. To przecież taką lekcję
ostatecznej i niewyobrażalnej pokory daje nam Chrystus na krzyżu. "Bóg
bowiem pysznym się sprzeciwia, pokornym zaś daje łaskę." A w Ewangelii Mateusza Pan mówi: „Cóż bowiem za korzyść odniesie
człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da
człowiek w zamian za swoją duszę?”
Nie goń więc za wyższością – ona niszczy twoje wnętrze i czyni cię
zarozumiałym. Jeśli Bóg uzna, że masz wystarczająco pokory – wywyższy Cię i
ukaże twoją prawdziwą wartość. Bez tej cnoty, bez pokory i skromności wszystkie
zaszczyty, wszystkie osiągnięcia będą Twoją zgubą. Diabeł może dać Ci całą
majętność tego świata, a przy tym spustoszyć Twoje wnętrze poprzez truciznę
pychy i zarozumiałości. Pokorni tylko z pozoru wydają się być przegranymi Czyż
nie tak było z Jezusem, Który właśnie pokorą i uniżeniem odniósł na krzyżu
zwycięstwo nad grzechem i śmiercią? Czy naprawdę chcesz doświadczyć porażki w chwilowym
luksusie? Czy nie lepsze jest raczej, trwałe zwycięstwo pokory mimo, że na
krzyżu?
Proszę Cię Panie o łaskę
pokory…
Daj mi łaskę codziennego
uniżania się przed Tobą.