Będziesz się bał Pana, Boga swego, zachowując wszystkie Jego
nakazy i prawa, które ja tobie rozkazuję wypełniać, tobie, twym synom i wnukom
po wszystkie dni życia twego, byś długo mógł żyć. Słuchaj, Izraelu, i pilnie
tego przestrzegaj, aby ci się dobrze powodziło i abyś się bardzo rozmnożył, jak
ci przyrzekł Pan, Bóg ojców twoich, że ci da ziemię opływającą w mleko i miód.
Słuchaj, Izraelu, Pan jest naszym Bogiem - Panem jedynym. Będziesz miłował
Pana, Boga twojego, z całego swego serca, z całej duszy swojej, ze wszystkich
swych sił. Niech pozostaną w twym sercu te słowa, które ja ci dziś nakazuję.
Hbr 7,23-28
I gdy tamtych wielu było kapłanami, gdyż śmierć nie zezwalała im
trwać przy życiu, Ten właśnie, ponieważ trwa na wieki, ma kapłaństwo
nieprzemijające. Przeto i zbawiać na wieki może całkowicie tych, którzy przez
Niego zbliżają się do Boga, bo zawsze żyje, aby się wstawiać za nimi. Takiego
bowiem potrzeba nam było arcykapłana: świętego, niewinnego, nieskalanego,
oddzielonego od grzeszników, wywyższonego ponad niebiosa, takiego, który nie
jest obowiązany, jak inni arcykapłani, do składania codziennej ofiary najpierw
za swoje grzechy, a potem za grzechy ludu. To bowiem uczynił raz na zawsze,
ofiarując samego siebie. Prawo bowiem ustanawiało arcykapłanami ludzi
obciążonych słabością, słowo zaś przysięgi, złożonej po nadaniu Prawa,
/ustanawia/ Syna doskonałego na wieki.
Mk 12,28-34
Zbliżył się także jeden z uczonych w Piśmie, który im się
przysłuchiwał, gdy rozprawiali ze sobą. Widząc, że Jezus dobrze im
odpowiedział, zapytał Go: Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań? Jezus
odpowiedział: Pierwsze jest: Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz, Pan jest jeden.
Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym
swoim umysłem i całą swoją mocą. Drugie jest to: Będziesz miłował swego
bliźniego jak siebie samego. Nie ma innego przykazania większego od tych. Rzekł
Mu uczony w Piśmie: Bardzo dobrze, Nauczycielu, słusznieś powiedział, bo Jeden
jest i nie ma innego prócz Niego. Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą
mocą i miłować bliźniego jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie
całopalenia i ofiary. Jezus widząc, że rozumnie odpowiedział, rzekł do niego:
Niedaleko jesteś od królestwa Bożego. I nikt już nie odważył się więcej Go
pytać.
Miłość Boga i bliźniego
Miłość, to słowo niesamowicie wyświechtane i zużyte ... Miłość, to
uczucie filmowe i poetyckie, dobre w romansach i kiepskich filmidełkach ...
Miłość, to sentymenty i nieracjonalne nastroje ... W naszym zracjonalizowanym i
skomercjalizowanym świecie jest miejsce na seks i użycie, na biznes, przyjemność
i dobrą zabawę ale nie na Miłość. A już Miłość Boga i bliźniego ? O czym ty w
ogóle mówisz? Czyś ty spadł z choinki? Nie wolno być naiwnym, ani
sentymentalnym! Trzeba mocno chodzić po ziemi, bo inaczej przegrasz i
zostaniesz stłamszony!
Internetowe strony pełne są zalewającej nas, nachalnej
pornografii. Nigdzie, albo bardzo rzadko i wstydliwie mówi się o miłości
bliźniego ... a Pan Bóg ...? Taki odległy ... jak Go kochać?
Rozdarci między patosem i brutalnością musimy przecież znaleźć
właściwe wymiary MIŁOŚCI, właściwy dla niej wyraz i realizację. A może
wystarczy tylko rozejrzeć się dookoła i trochę zmienić perspektywę i punkt
widzenia? Może zamiast stale myśleć, mówić i działać z pozycji "ja"
potrzebuję, pragnę, mam prawo, domagam się należałoby raczej zacząć myśleć,
mówić i działać z perspektywy "TY"?
Może ... tylko czy znowu nie zostanę wyśmiany, zaszczuty,
posądzony o słabość i czułostkowość ...?
Boimy się być dobrzy ... wstydzimy się być normalni, życzliwi i
ludzcy ... , bo miłować to być słabym, to pozwolić się ukrzyżować w najbardziej
nieracjonalny i nieefektowny sposób.
Tak
miłuje Bóg i do tego zaprasza także Ciebie. Miłuj Boga i bliźniego ... miłuj
nie używaj!
*************************************
31
Sunday in Ordinary Time - B
Spend
all my goods and possessions to help poor and needy,
Become
a servant of all, and the slave of my brothers and sisters,
Forgive
all and everybody, forget all offences, and be ready to show the forgiveness at
all time,
Love
neighbour and even my enemies like God loves them ...
Is
it not exactly what God expects from me?
Is
it not the concrete realization of the most important commandment "love
God and your neighbour"?
But
immediately come some question:
-
is it not too much?
-
How could it be possible today to practice such a radical understanding of the
teaching of Christ in the 21 century, in our technicyzed world?
-
can Jesus ask us such a deep radicalism in our already burdened and heavy
stressed life?
Shouldn't
the church adjust her teaching and update a little bit the traditional approach
to the Gospel? Should the teaching of the church not amend and adjust the
teaching of Christ to the contemporary reality, so to become more realistic and
simpler, easier to live?
We
would like to be faithful, we would like to love God, we would like be honest
but those impossible to keep requirements and unrealistic expectations are a
big obstacle. If God would like us to be in heaven He has to help us by
adjusting His commandments and be a little bit more realistic. And it is true
not only in these issues but also in the case of a very restrictive and
difficult moral commandment especially in the matter of marital life.
We
cannot be idealistic; we cannot live today with the fifteenth century
mentality.
I
cannot give up everything what I have - I have to assure my future and my
retirement plan.
I
cannot be a naive servant ready to help everybody - it's a risk of ridiculing
my life.
It's
naive and unrealistic to forgive and forget all the time and even sometimes is
dangerous.
It
is impossible to love the neighbor in this way, because it is naive and
certainly nowadays it is stupid to love and enemy in this way because it is
dangerous.
I
cannot resign from my live and be naive. I have to assure the security of my
live.
What
matters in those entire unrealistic God's commandments? What is finally the
meaning of Love ?
God
is Love - it's true but we have to know also that God is One, or Oneness.
This
is showing immediately that to gain or achieve oneness we have to struggle for
it and to sacrifice something. The true love is always demanding, and always
sacrificial. This is what Jesus is showing in His the passion and death. It was
not a theatre; it was not a sentimental performance. It was the real and very
brutal death on the cross out of love for us and for our salvation. He paid
this price in full and He knows what He is talking about, remaining us the
commandments.
Our
wealth, our luxury life, our selfishness, our lack of mercy, our hate, envy, or
negligence are always against God, and against the children of God.
Therefore:
-
Let us help others with our wealth and richness,
-
let build up the unity in our families and in our life by serving and helping
others,
-
Let us forgive each other,
-
Let us be merciful,
-
Let us build up the culture of mutual understanding and sharing, the culture of
help and love even if it should costs us, because God gave us not only the commandments
but also all necessary graces to be His children and mutually brothers and
sisters.
This
is the direct and the straight way to God, Who calls us to be His children and
to be holy as He is holy.