Całe życie Jezusa możemy streścić w kilku znaczących słowach:
Najpierw mamy "GLORIA in excelsis DEO" przy Jego narodzinach,
Następnie słowa Ojca: "To jest Syn mój umiłowany, Jego słuchajcie" w czasie Jego Chrztu w Jordanie i w czasie Przemienienia na Górze Tabor,
Później mamy "HOSANNA" Niedzieli Palmowej i
"Ukrzyżuj go" w Wielkopiątkowym procesie",
Mamy też pełen bólu i rozpaczy krzyk "Boże mój, Boże mój czemuś mnie opuścił".
A w końcu pełne całkowitego oddania "W ręce Twoje Ojcze oddaje ducha mego ..."
Ale nie możemy zapomnieć, że ostatnie słowo Jego życia to "ALLELUJA" Niedzieli Zmartwychwstania.
Mieliśmy i my w naszym życiu "Gloria" i "ty jesteś moim dzieckiem umiłowanym", mamy na pewno "HOSANNA", ale i niejednokrotnie słyszymy "ukrzyżuj" i na pewno doświadczamy goryczy opuszczenia i samotności.
Jeśli jednak stać mnie na to, aby z Chrystusem zawołać "Ojcze, w ręce Twoje oddaję ducha mego", to mogę być pewny, że ostatnim słowem mojego życia będzie "Alleluja" w dniu mojego zmartwychwstania.
Czego wszystkim odwiedzającym serdecznie życzę
autor