Trzeba błagać Ojca Przedwiecznego o mądrość nadprzyrodzoną i odwagę świętości, czyli świadomość, że naszym celem ostatecznym jest powrót do Domu Ojca, w którym czeka na nas MIŁOŚĆ WIECZYSTA i nie warto sobie zawaracać głowy innymi bzdurami ...
Przez tą ziemię mamy tylo przejść, a nie zadomowić się tutaj „na stałe”. Wszelkie próby urządzania się na tej ziemi tak jakbym miał spędzić tutaj wieczność są absurdem i pomyłką, łudzeniem siebie i budowaniem pałaców z wiatru.
Niestety dla wielu współczesnych taka świadomość jest nieosiągalna. Mimo tysiącleci doświadczeń i faktu, że jak dotąd nikt nie przeżył tutaj więcej niż 100 maksimum 120 lat ... ludzie nadal bezsensownie próbują budować sobie tutaj trwałe imperia i ... przegrywają, rozczarowują się, popadają w gorycz i depresję ... bo źle zainwestowali, bardzo źle i bardzo głupio.